![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_4482ba03411d4e528426290ca2ade516~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_653,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/a27d24_4482ba03411d4e528426290ca2ade516~mv2.jpg)
Ania
Przed samą relacją z zawodów muszę Wam nieco nakreślić sytuację jaka miała miejsce 3 dni wcześniej. Miałyśmy z Olą 2 jazdy pod rząd. Niestety nie wszystko wyszło tak jak powinno - Ola zaliczyła dość mocny upadek. Przez to nie mogła wziąć udziału w zawodach 😖.
![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_1b2ba4da24864da1924b678b72ea72e1~mv2_d_4032_3024_s_4_2.jpg/v1/fill/w_980,h_735,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/a27d24_1b2ba4da24864da1924b678b72ea72e1~mv2_d_4032_3024_s_4_2.jpg)
A teraz wrócę już do zawodów. Tym razem konia mogłam wybrać sobie sama i wybrałam Parabolę. No nie wiem w sumie dlaczego... jakoś tak lubię ją na zawodach.
Kiedy przyjechałam do stajni okazało się, że nie ma już normalnych, wygodnych siodeł i musiałam wybrać jakieś takie dziwne. Nie miało to jednak większego znaczenia, bo w końcu zawody były do 40 cm - zero problemów żeby utrzymać się na skoku. Pierwsze była konkurencja do 80 cm. Dziewczyna, która jechała w niej na Paraboli, jechała też na Barbie. Z tego powodu to ja wsiadłam na klacz żeby ją trochę rozruszać. Parabola nie miała wielkich chęci do wspólnej jazdy, ale w końcu udało mi się uzyskać nie najgorsze tempo i nawet zagalopować. Potem ta dziewczyna zajęła się klaczą. Podczas przejazdu Parabola zrzuciła ją zatrzymując się przed przeszkodą. Golp! Żeby nie stwierdziła, że teraz zrobi tak ze mną 😬
Kiedy poszłam oglądać parkur dla mojej konkurencji stwierdziłam, że nie mogę skracać i muszę utrzymać konia na zakrętach, a tak to będzie bezproblemowo. Wyobraziłam sobie jak szerokie muszę zrobić skręty, żeby były dobre najazdy. Wiem, że teoretycznie takie 40 cm to koń pod każdym kątem by skoczył, ale chciałam być pewna, że wyjdzie, że Parabola nie wyłamie.
Tor był taki (zmieniłam kolor linii żeby było bardziej czytelne):
![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_70212871b0e144699ff35d52c5fedfcb~mv2.png/v1/fill/w_378,h_672,al_c,q_85,enc_auto/a27d24_70212871b0e144699ff35d52c5fedfcb~mv2.png)
Kiedy wsiadłam na klacz na rozprężalni to chwilami już się martwiłam czy ona nie zgaśnie. Nie chciała kompletnie iść. Mieliśmy skoczyć przez niską stacjonatę, a Parabola pierwsze przeszła ją w kłusie! Bat na łopatkę kompletnie na nią nie działał. Potem na szczęście normalnie pokonałam przeszkodę jednak i tak modliłam się żeby koń mi nie zgasł na parkurze.
W sumie to w ogóle się nie stresowałam, a nawet wręcz przeciwnie, nie mogłam się doczekać mojego przejazdu. Nie myślałam o powtarzaniu toru w głowie - przecież był taki prosty 😊.
![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_e73a8040bba649c5988980797cba4001~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_653,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/a27d24_e73a8040bba649c5988980797cba4001~mv2.jpg)
Kiedy miałam jechać ukłoniłam się przed sędziami i zrobiłam woltę w dość wolnym kłusie. Parabola jednak skumała, że będziemy skakać i ochoczo zagalopowała na pierwszą przeszkodę (po moim straszliwie mocnym sygnale, ale jednak 😅).
![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_f3c25ef3c59f41c7bf147bc35fd6c0af~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_653,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/a27d24_f3c25ef3c59f41c7bf147bc35fd6c0af~mv2.jpg)
Pierwsza stacjonatka bez problemu. Druga też. Potem miałam okazję żeby skrócić jednak wolałam nie ryzykować, że koń wyłamie. Żadna z jadących przede mną osób nie skróciła w tym miejscu, a mi zależało na przyjemnym, czystym przejeździe, a nie na czasie i wygranej. Dalej 3 przeszkoda bez problemu. Przed 4 utrzymałam Parabolę, która próbowała zjechać z najazdu i pokonałyśmy stacjonatę. Po skoku koń przeszedł do kłusa i nie chciał zagalopować. Jakimś cudem, chyba jeden krok przed skokiem, Parabola zagalopowała. Dalej jechałyśmy galopem na 6 przeszkodę. Później znowu była chwila szybkiego kłusa i galop ze skokiem przez krzyżaka. Galopem do mety na ostatnią przeszkodę.
![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_49b9dc338da14302ab260ad8970ac718~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_653,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/a27d24_49b9dc338da14302ab260ad8970ac718~mv2.jpg)
Z przejazdu byłam mega zadowolona. Jedyną rzeczą, którą mogłam poprawić był galop przez cały tor, bez tych dwóch zwolnień. Kiedy wyjeżdżałam z parkuru i usłyszałam swój wynik czasowy to jeszcze bardziej się ucieszyłam. Nikt wcześniej nie miał tak dobrego czasu, a po mnie jechał jeszcze tylko jedna osoba. Dziewczyna, której z wcześniej jadących poszło najlepiej też powiedziała mi, że byłam szybsza niż ona i będę miała co najmniej 2 miejsce. Nie chciałam cieszyć się zbyt wcześnie, przed ogłoszeniem wyników, jednak już sobie myślałam o tym, że jestem na pewno na podium. Ostatnia jadąca osoba miała chyba (bo w sumie potem to trochę dziwnie wyszło i może ktoś źle te czasy odczytywał) tyle sekund co ja. Jedynie setne sekundy mogły zaważyć na naszych miejscach (ja swoich nie pamiętałam).
Ogłoszenie wyników. Dostałam 3 miejsce, ta dziewczyna o takiej samej liczbie sekund 2, a ta, która sama mówiła mi, że mam lepszy czas od niej dostała 1 miejsce. Myślę, że po prostu czytając czasy ktoś musiał się pomylić i tak wyszło. Nagrodą za 3 miejsce był puchar, rozeta i bon o wartości 50 zł do sklepu jeździeckiego Patataj.
![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_6bd382e9e94b4956acaad1500965d39f~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_653,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/a27d24_6bd382e9e94b4956acaad1500965d39f~mv2.jpg)
Potem oczywiście była runda honorowa, którą ja wykonałam na Granacie, a na koniec ognisko.
Comments